Marketing szeptany – co to jest, rodzaje i praktyka SEO

Zaktualizowano: 2022-10-20
marketing szeptany
WoMM, czyli Word of Mouth Marketing, whisper marketing, marketing plotki, ale i marketing rekomendacji lub po prostu Buzz Marketing – to wszystko nazwy określające marketing szeptany. Czym jest ten rodzaj strategii stosowanej w internecie? Komu się przyda? Jak go stosować? Dlaczego jest ważnym elementem działań w cyfrowym świecie? Na te i inne pytania odpowiadamy w poniższym artykule.
Szkolenie SEO & Content Marketing 14-15 czerwca w Warszawie
Kup bilet

Co to jest marketing szeptany?

Tak jak w przypadku content marketingu, marketing szeptany ma na celu informować odbiorców o zaletach korzystania z usługi czy produktu. To różnego rodzaju techniki, dzięki którym potrafimy zainteresować, przekonać, a następnie utrzymać poziom ciekawości wśród klientów. Z racji tego, że zachęcamy użytkowników do zapoznania się z elementami naszej oferty, ta forma działań nazywana jest również marketingiem rekomendacji. 

Cel buzz marketingu

Pamiętajcie o tym, że każda forma obecności w internecie powinna mieć jakiś cel. Nie możemy prowadzić wszystkich działań typu: konta na wszystkich kanałach social media, strony internetowe dla osobnych marek, content marketing, SEO i wiele innych, jeśli nie mamy na nie pomysły ani budżetu. Jakie są więc cele marketingu rekomendacji?

  • podniesienie świadomości na temat marki;
  • wzrost sprzedaży oferowanych usług czy produktu;
  • zaangażowanie społeczności fanów;
  • zachęcenie nowych odbiorców do poznania oferty;
  • zabawa wizerunkiem;
  • trendsetting, czyli kreowanie trendu na daną markę czy usługę;
  • integracja zgromadzonej społeczności wokół marki.

Marketing szeptany w Social Media

Marketing szeptany – użycie

Whisper marketing to różnego rodzaju techniki, które można wykorzystywać w ramach całościowej kampanii internetowej. W jakich miejscach da się użyć marketingu szeptanego?

  1. opinie w sklepie internetowym;
  2. komentarze w social mediach;
  3. wypowiedzi na forach;
  4. udzielania się na blogach tematycznych;
  5. bycie częścią społeczności w grupach dyskusyjnych.

Formy buzz marketingu 

Marketing wirusowy

Marzenie każdego marketingowca. Sytuacja, w której powstaje ciekawy slogan, reklama, plakat czy mem i zaczynają żyć własnym życiem. Z racji tego, że przekaz jest chodliwy, użytkownicy interesują się nim, przekazują dalej i w ten sposób zasięgi naszej marki poszerzają się coraz bardziej.

Na pewno kojarzycie spektakularny skok z krawędzi kosmosu Felixa Baumgartner (poniżej), który był viralem marki RedBull. Na naszym rodzimym podwórku wystarczy przypomnieć kilka sloganów takich jak: „Brawo Ty!”, „Codziennie niskie ceny” czy śpiewającą Ewelinę Lisowską. Rozpoznajecie?

Evangelist marketing

Ten rodzaj działań polega na przywiązaniu odbiorców do naszej marki. To wszelkie sytuacje powstających grup, forów, fanpage’y czy kont w różnych social mediach, gdzie społeczność zrzesza się, inspiruje wzajemnie oraz zachęca kolejnych odbiorców do kontaktu z marką.

Jednym z przykładów jest fanpage WhitePress® Kariera, na którym WhitePress® zacieśnia więzi z obecnymi pracownikami, a także przedstawia innym użytkownikom, jak wygląda życie w firmie, wydarzenia branżowe oraz wszelkie dodatkowe aktywności skierowane do whitepressowych ludzi.

Trendsetting

Najbardziej ufamy i bierzemy pod uwagę wybory naszych bliskich. Drugą grupą są celebryci uwielbiani przez nas. Dlatego gdy ambasador danej marki coś nam poleca, a znajduje się w kręgu naszego uwielbienia, tym chętniej sięgamy po promowany produkt. Ważne jest, aby celebryta był wiarygodny. Jeśli chcesz w kampanii reklamowej promować ekologiczne działania, sprawdź, czy wybrana osoba nie afiszowała się na przykład w futrzanych ubraniach, bo użytkownicy bardzo szybko wytkną hipokryzję.

Jedną z influencerek chętnie angażującą się w ciekawe współprace jest Ania Maluje. Zarówno na Facebooku, Instagramie, jak i blogu. Nie tylko marki mogą używać tej formy buzz marketingu. Przyjrzycie się kampanii Movember Polska, w którą zaangażowało się wielu panów z różnych sfer działania kulturalnego: CyberMarian, Krzysiek Sokołowski z zespołu metalowego Nocny Kochanek, Czadoman, czyli frontman disco polo oraz inni.

Trendsetting

Community marketing

To z kolei sytuacja, podczas której promowanie marki odbywa się w określonych grupach. Dokładniej mówiąc chodzi o wąski zakres tematyczny w wyspecjalizowanych społecznościach.

Przykładem może być organizowany co roku w Katowicach Festiwal SEO. Wydarzenie skierowane jest do specjalistów z grupy SEO i właśnie dla nich powstała dedykowana grupa na Facebooku.

Brand blogging

Bardzo mocno sfokusowany na jeden aspekt działanie. Jak sama nazwa wskazuje, to możliwość blogowania i publikowania wpisów dotyczącej konkretnej marki, co często przenika się z trendsettigiem.

Na polskim podwórku dobrym przykładem jest blog Piąty Pokój. Założycielka, Kasia Sojka, w zabawny sposób przedstawia meandry wnętrzarstwa, designu i architektury, jednocześnie współpracując z marką IKEA.

Cause marketing

W dobrej wierze. To rodzaj wsparcia, który okazywany jest różnorakim inicjatywom, osobom czy wydarzeniom. Wykonują to nie tylko zwykli użytkownicy, ale właśnie znane postacie lub gigantyczne koncerty rozpoznawalne na całym świecie.

Do ciekawych inicjatyw należą obecnie te wspierające ekologiczne działania, popierające działalność organizacji społecznych oraz zachęcające do zmian nawyków. Wśród marek stawiających na takie rozwiązania znajduje się BNP Paribas, który od kilkunastu miesięcy promuje się hasłem „Bank Zielonych Zmian”. Zerknijcie na ich stronę z rodzajami przeprowadzanych przez instytucję rozwiązań.

Product seeding

Wygodna opcja dla marketingowców nieposiadających zbyt wielkiego budżetu na działania. Marki podsyłają influencerom, youtuberom czy blogerom próbki swoich produktów. Najprostszym z przykładów są wszelkie kanały z recenzjami książek lub współprace, w których autorki i autorzy sami namawiają własnych fanów do korzystania z wytworów danej marki.

Zobaczcie sami na naszym Instagramie, jakie paczki przygotowaliśmy dla naszych klientów i współpracowników, aby lepiej spędzało im się wakacje. Z WhitePress®, oczywiście!

WhitePress - product seeding

Casual marketing

To wymagająca forma marketingu. Kampania powinna pojawić się przy okazji innej organizowanej inicjatywy. W dyskretny sposób zagaja problem i wspiera główne działanie. Inaczej nazywane jest promowaniem równoległym. Wśród takiego rodzaju rozwiązań znajdziecie wszelkie konkursy w social mediach czy programy lojalnościowe marek.

Niezależnie od tego, o jakiej branży pomyślicie, w każdej da się wymienić przykłady casual marketingu. Jakie? Amazon, Rossman, Lidl, Nike, YourKaya – to tylko kilka z marek używających tego rozwiązania.a

Kampania marketingu szeptanego

Jak przygotować idealną kampanię marketingu szeptanego? Perfekcyjną sytuacją jest ta, gdy inicjują ją przekonani i zadowoleni klienci. Oczywiście to bardzo rzadkie przypadki. Czasami nasi konsumenci potrzebują bodźca – może nim być kampania rozpoczęta przez obsługująca nas agencję, a może po prostu wykorzystacie jeden z pomysłów rzuconych przez użytkownika od lat korzystającego z naszych usług?

Niezależnie od tego, pamiętajcie, że nasze działania powinny spełniać kilka warunków:

  • kampania musi być ciekawa – wtedy przyciąga nowych użytkowników, a stałych klientów zachęca do szerzenia wiadomości na jej temat;
  • moderujcie kampanię – komentujcie, odpowiadajcie, reagujcie na szerowanie, agresywne komentarze oraz stopujcie niepotrzebnie tworzone konflikty, bo nieudolnie prowadzony buzz marketing może tylko zaszkodzić;
  • powinny wychwalać produkt czy usługę, lecz w wiarygodny sposób – za nic w świecie nie próbujcie pisać, że krem na dłonie zmieni życie każdej kobiety i spotka miłość życia, bo to już zbyt duże puszczenie wodzów fantazji;
  • nie szkalujcie konkurencji – nic nie niszczy tak relacji jak niezdrowa rywalizacja, odnoście się więc głównie do własnych pomysłów i oferty, nie krytykując niepotrzebnie inne firmy z branży;
  • dobrze oszacujcie grupę docelową – jeśli chcecie trafić do chłopców w wieku 13 lat, to szukajcie ich raczej na TikToku niż na faceboookowych grupach.

Prawidłowo oszacowana grupa docelowa w marketingu szeptanym

Zadania buzz marketingu

Zadania mogą wydawać się podobne lub mylone z celami marketingu szeptanego. To jednak dwie zupełnie odrębne dziedziny. Jakie więc zadania powinien spełniać nasza dobrze przygotowana kampania marketingu rekomendacji?

  • wytwarzać rozmowy o produkcie lub usłudze;
  • wywoływać miłe reakcje naszych klientów;
  • zachęcać do udziału w wyrażaniu dyskusji na temat naszej marki;
  • generować organiczny ruch na naszej stronie;
  • promować w pozytywny sposób produkt czy usługę;
  • podnosić świadomość wizerunku;
  • tworzyć pozytywny PR;
  • umieszczać linki (szczególnie dofollow) na potrzeby SEO.

 

główne zadania marketingu szeptanego

Wymagania buzz marketingu

Aby marketing szeptany był przygotowany odpowiednio, musicie wiedzieć, jakich błędów nie możecie popełniać, a także jakie są wady i zalety tego rozwiązania. Jak już wspominaliśmy wcześniej, nie warto stosować się do taktyki: „Wszyscy tak robią, więc i my musimy”. Śledźcie ciekawe inicjatywy, zerkajcie na ich rozwój i inspirujcie się nimi, lecz nigdy nie kopiujcie.

Błędy marketingu szeptanego

WoMM jest często mylony ze spamowaniem. Przez lata marketingiem szeptanym nazywano bezmyślne polecanie konkretnego produktu. Takie opinie zalewały wszelkie fora internetowe, nie wnosząc nic dobrego do dyskusji. Użytkowników odpychała nieprawdziwość wyrażanego zdania, które często tworzone było w jednym szablonie i można było bez problemu rozpoznać, że dana wypowiedź należała do zadań szeptacza.

Innym błędem jest generowanie sztucznego ruchu. Często marketerzy czy ich wykonawcy w ramach zadanego zlecenia chcą się jak najbardziej wykazać, przez co zapisują swoje opinie na serwisach od dawna już nieużywanych. Z naszej perspektywy jako klienta – nie zdobędziemy z takich miejsc żadnego ruchu, a więc to praca niepotrzebna, spamerska i nieekonomiczna, ponieważ wydajemy pieniądze, które nigdy się nie zwrócą.

Ważnym elementem jest oczywiście cena. Naturalnie, spontanicznie i poprawne językowo posty nie mogą być pisane seryjnie, bez polotu i za niską stawkę, bo ta generuje jakość, jaka powinna do nas trafić. W taki niskobudżetowy sposób powstają wypowiedzi z błędami (często nawet ortograficznymi) oraz niespójne z tematyką wątku czy posta. A to z kolei buduje zły PR naszej marki.

Buzz marketing – wady

Każda inicjatywa niesie ze sobą ryzyko. Niepowodzenie, strach, zmarnowany budżet – to tylko kilka z grożących nam kłopotów. Jakich błędów możemy się jeszcze spodziewać?

  • nasza oferta nie wzbudzi zainteresowania – ryzyko polega na tym, że poświęcamy czas i środki, a produkt lub usługa odbijają się echem, ponieważ nie trafiły na fanów;
  • przygotowanie kampanii zajmuje zbyt wiele czasu – tutaj ważnym aspektem jest rentowność naszego tworzenia – czy nie spędzamy zbyt długo czasu na planowaniu zamiast działaniu?
  • zbyt wiele działań naraz – czasami warto skupić się na jedny rodzaju kampanii;
  • brak kontroli – może wydarzyć się i tak, że wrzucony przez nas temat obróci się przeciwko nam;
  • źle dobrana grupa docelowa – w przypadku gdy produkt skierowany do kobiet 50+ trafia do miejsca, gdzie głównymi odbiorcami są na przykład dzieci;
  • brak moderacji – czyli rozrost kampanii, która zostaje pozostawiona sama sobie.

Korzyści marketingu szeptanego

Jak sami wiecie, nic tak nie działa na nasze decyzje zakupowe, jak polecajki. Niezależnie od tego, czy daną rzecz rekomenduje nam rodzina, znajomi czy celebryta, którego szanujemy – to, że ktoś przed nami korzystał z produktu wzbudza w nas zaufanie i jest nam łatwiej przekonać się do niego. Jakie jeszcze są zalety buzz marketingu?

  • niska cena – marketing szeptany nie kosztuje wiele, nawet jeśli zaangażujecie do działania celebrytkę, da się zrobić to przyzwoitym kosztem;
  • spora grupa użytkowników w jednym czasie – kampanie często stają się viralem, dzięki czemu ich odbiorcy mnożą się co chwilę;
  • tworzenie długofalowej relacji z klientami – przywiązanie, przyzwyczajenie i zaskoczenie – dzięki takim działaniom bez problemu zainteresujemy odbiorców i zatrzymamy przy naszej marce na lata;
  • zwiększenie konwersji – ruch podczas kampanii powoduje przekierowania na stronę, a dzięki temu nasz produkt czy usługa sprzedają się szybciej i częściej;
  • pozytywny wizerunek marki – o tym wszyscy marzymy – miłe skojarzenia z firmą to gwarancja powrotów do oferty niejednokrotnie.

Marketing szeptany w pozycjonowaniu

Tak jak w przypadku link buildingu, buzz marketing może świetnie sprawdzić się w przenoszeniu mocy poprzez linki do naszej witryny. Im więcej odnośników do naszej strony, tym lepsza widoczność Google. Pamiętajcie jednak, aby nie traktować marketingu rekomendacji jako jedynej formy działalności w internecie, która ma zapewniać pozycjonowanie. Ten rodzaj kampanii może pełnić uzupełniającą rolę do naszych dotychczasowych zadań. Jakie są podstawowe zasady użycia marketingu szeptanego w pozycjonowaniu?

Najważniejszym elementem są linki. Aby ich skuteczność była jak największa, warto nie stosować anchorów, a używać formę brandową (nazwa marki + dany produkt/usługa) jako url (czyli pełny link). Ważne jest też, by linkować wyłącznie te produkty, które łączą się tematycznie z zapytaniem i by link prowadził nie do strony głównej marki, lecz do konkretnej podstrony, na której znajdują się opisywany produkt czy marka.

Ostatnią i najbardziej wartościową częścią jest budowanie bazy portali, czyli miejsc, w których możemy publikować wpisy. Aby były jakościowe, musicie naprawdę się postarać. Nie tylko językowo, lecz także tematycznie.

Jak zlecać i prowadzić marketing szeptany?

Jak więc odpowiednio zlecić, poprowadzić i podsumować kampanię buzz marketingu? Zadbajcie o dobrze dopasowane artykuły, grupę docelową i miejsca publikacji. Dzięki tym trzem aspektom marka tylko zyska.

Usługa może być realizowana na bardzo różnym poziomie jakości. Jeżeli jeden post szeptacz wycenia na 50 groszy, to liczmy się z tym, że albo spamuje, albo dopiero stawia swoje pierwsze kroki. Zdecydowanie nie polecamy zamawiania tak wycenionych usług. Nasze doświadczenia wskazują, że dodanie 10 dobrych postów, które:

  • wyglądają na naturalne i spontaniczne
  • są umieszczone we właściwych miejscach
  • są na temat i cechują się poprawnością językową
  • są odpowiedzią na dyskusję tematyczną

musi kosztować od 25 do 80 zł.

Nawet zlecając usługę za 5 zł za post, będziemy naciągani przez usługodawców na wiele sposobów. Oto najczęściej popełniane grzeszki szeptaczy:

  • szeptacz nie posługuje się poprawną polszczyzną
  • szeptacz nie zaznajomił się z produktem, tematem, i pisze bzdury
  • szeptacz zakłada konto na danym forum i od razu dodaje komercyjne wątki
  • szeptacz publikuje posty na forum nieaktywnym, gdzie jest np. 5 użytkowników
  • szeptacz nie szuka odpowiednich miejsc do puplikacji, tylko zakłada nowe wątki
  • szeptacz pisze dokładnie ten sam tekst na wielu forach
  • szeptacz pisze o dziedzinie niespójnej z tematyką forum lub grupy
  • szeptacz pisze na forum już od dawna zaspamowanym

Jeżeli zależy nam przede wszystkim na linkach, to dodatkowo:

  • szeptacz dodaje posty na stronach, o których Google już dawno zapomniał (site=0)
  • szeptacz dodaje posty z linkami nofollow
  • szpetacz dodaje posty na strony, do których Google nie ma dostępu (wymagają zalogowania).

Mimo wszystko i tak warto zlecać usługi marketingu szeptanego na zewnątrz. Szeptacz z doświadczeniem posiada historię na setkach for dyskusyjnych, ma odpowiednie wyczucie przy pisaniu postów, robi to szybko i przez to stosunkowo tanio.

Marketing szeptany w pozycjonowaniu

Nie wyobrażamy sobie, żeby postowanie na forach było podstawowym sposobem pozyskiwania linków. Siła tych linków jest raczej umiarkowana. Szeptanie jako forma uzupełniająca pozycjonowanie może jednak przynosić pozytywne efekty, przyspieszać indeksowanie podstron (artykułów) i być w miarę bezpieczne, przy zachowaniu podstawowych zasad:

  • wykorzystujemy linki „gołe” lub brandowe
  • linkujemy z wątków powiązanych tematycznie
  • linkujemy podstrony (np. z artykułami), a nie stronę główną
  • dywersyfikujemy fora i wybieramy te odpowiednie, niezaspamowane
  • dodajemy posty z linkami w sposób równomierny, tak, żeby chociaż wyglądały na naturalne lub spontaniczne.
Wasze komentarze (24)
Redakcja WhitePress zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu obiektu.
Administratorem danych osobowych jest WhitePress sp. z o.o. z siedzibą w Bielsku-Białej, ul. Legionów 26/28, Państwa dane osobowe przetwarzane są w celu marketingowym WhitePress sp. z o.o. oraz podmiotów zainteresowanych marketingiem własnych towarów lub usług. Cel marketingowy partnerów handlowych WhitePress sp. z o.o. obejmuje m.in. informacje handlową o konferencjach i szkoleniach związanych z treściami publikowanymi w zakładce Baza Wiedzy.

Podstawą prawną przetwarzania Państwa danych osobowych jest prawnie uzasadniony cel realizowany przez Administratora oraz jego partnerów (art. 6 ust. 1 lit. f RODO).

Użytkownikom przysługują następujące prawa: prawo żądania dostępu do swoich danych, prawo do ich sprostowania, prawo do usunięcia danych, prawo do ograniczenia przetwarzania oraz prawo do przenoszenia danych. Więcej informacji na temat przetwarzania Państwa danych osobowych, w tym przysługujących Państwu uprawnień, znajdziecie Państwo w naszej Polityce prywatności.
Czytaj całość
  • Maryśa

    Bardzo interesujący artykuł dziękuje

    pradlo.pl

    2021-10-12, 14:31
  • Uszula

    Witam serdecznie
    Bardzo proszę o wycenę marketingu szeptanego dla mojej strony

    melanotan.biz

    2021-07-26, 13:19
  • MateuszZ

    Co do zaspamowanych forów, to jest to niestety prawda :/ Mnóstwo forów gdzie nie ma nic innego poza wpisami z linkami. :/ Ja nie wiem czy nie lepiej np dzisiaj przeprowadzać marketing szeptany np za pomocą Facebooka. A jeżeli działaś na forach to z naprawdę dobrymi parametrami jak np wysokim DR

    proformat.pl

    2021-02-11, 11:10
  • Malwina

    Też rozważałam marketing szeptany, ale to, co zobaczyłam, te fora i miejsca, w których konkurencja ma zamieszczone linki... Włos jeży się na głowie, sam spam. Nikt nie chciałby, aby link do jego strony znalazł się w takim otoczeniu. Brandle może i jest ok. Ale po pierwsze płacisz abonament, a po drugie musisz jeszcze zapłacić za każdy post.

    meteor-translations.pl

    2020-06-15, 14:46
  • Pozycjonowanie

    Najlepsza praktyka seo do dobre linki i bardzo ale to bardzo dobra i ciekawa treść

    semlink.pl

    2020-02-12, 21:35
  • Klaudia Matlingiewicz Redelement.pl

    Najbardziej razi mnie w oczy w trakcie realizowania kampanii marketingu szeptanego na forach internetowych to, że często wpisy dodawane są do nietematycznych wątków, a nawet jeżeli są zamieszczone w dobrym temacie to nie odnoszą się do wypowiedzi innych użytkowników, nie odpowiadają na pytania. Długość wpisów też pozostawia wiele do życzenia. Na swoim blogu pisałam niedawno więcej na ten temat. Jeśli chodzi o WoMM to zdecydowanie jakość, a nie ilość jest najważniejsza.

    redelement.pl/formy-marketingu-szeptanego-womm-bez-tajemnic/

    2020-01-18, 18:19
  • Jarosław

    Czy jest może jakiś alternatywny serwis ? Brandle jakoś nie przypadł mi do gustu.

    zwierzosfera.pl

    2018-11-09, 15:13
  • Piti353

    Jeżeli się podrzuci kilkanaście przykładowy treści zapytań i odpowiedzi na nie napisanych przez nas expertów to za 1zł agent odwali za nas brudną robotę związaną z rejestracją, logowanie i dodawaniem wpisów i wszyscy będą zadowoleni :) zdecydowanie polecam brandle

    nawysokosciach.wordpress.com

    2018-07-01, 20:33
  • Grzegorz

    Brandle fajny serwis ? raczej już nie, większość osób wykonująca tam marketing szeptany po prostu spamuje na forach jak popadnie nie wiem kompletnie jak skutecznie wykonać marketing szeptany, stawki tak jak już wspomniano są naprawdę śmieszne, jeżeli ktoś płaci 1 zł czy 2 zł za wpis to wiadomo że nie może liczyć na nic jakościowego.

    marketingszeptany24.pl

    2018-02-04, 17:43
  • Anka

    2 zł za wpis? 27 zł za 50 wpisów? Nie chcę nawet myśleć jakiej jakości są te treści za tak żenująco niskie stawki. Mimo gorących zapewnień o ostrożnych działaniach i podkreślaniu błędów, których nie należy popełniać, to jestem pewna, że za te pieniądze wszystkie te błędy się pojawiają. Jest to po prostu niemożliwe, by za pół darmo naklepać po kilkadziesiąt merytorycznych wypowiedzi nie podpadających pod spam (a gdzie tam jeszcze dziesiątki innych postów, które mają uwiarygadniać nasz profil). Szeptacz ani nie ma na to czasu, ani chęci za taką stawkę. No chyba, że jakiś student, który w taki sposób dorywczo sobie dorabia, żeby nie zemrzeć z głodu. 50 postów miesięcznie to jest maksimum, które można robić przy mniejszych brandach, żeby nie stworzyć spammingu i by wyglądało to naturalnie. W przypadku Brandle od tego się zaczynają pakiety. Powodzenia w takim razie, jeżeli z tego korzystacie. Więcej sobie zaszkodzicie, a niżeli pomożecie.

    2017-10-04, 11:56
  • Rafał

    Brandle to fajne rozwiązanie. Generalnie cena za 1 wpis (co prawda różnej jakości) to średnio 2zł. Panel do logowania nic specjalnego. Jednak wydaje mi się że w porównaniu do innych agencji marketingu szeptanego, jeżeli komuś nie zależy na wysokiej jakości to idealne rozwiązanie. Agentów znajdziesz w każdej cenie - w mniejszej - w większej, to wszystko tak naprawdę zależy wyłącznie od Ciebie.

    Zresztą, prawda jest taka że wszystko jest warte tyle - ile ktoś jest w stanie za to zapłacić.

    itimedia.eu

    2017-04-06, 13:14
  • Adam

    To jest trudna sztuka żeby tak napisać treść, aby nie została odebrana jako forma reklamy, a naturalne polecenie. Rzeczywiście większość ludzi mylnie to kojarzy z zasypywaniem for i blogów postami i komentarzami zachwalającymi jakiś produkt, jaki to był wspaniały. Robią to także Ci profesjonalni, bo np. pełno jest takich postów i komentarzy dodawanych przez banki, nie mówiąc już o pożyczkach, a przeciętny użytkowniki internetu w 5 sekund się zorientuje, że to reklama.

    Przy okazji powiem, że jestem pod wrażeniem tego jak się rozwijacie, bo podobnych firm jest coraz więcej, ale są daleko z tyłu za Wami.

    antyhaczyk.blogspot.com

    2017-02-16, 09:48
  • Marcel

    Drogi autorze tego tekstu. Piszesz o stosowaniu "poprawnej polszczyzny" - sugeruę w pierwszej kolejności przeczytać swój tekst i poprawić własne błędy językowe. Potem można wytykać innym.

    2016-12-14, 08:33
  • Misiek

    A u mnie w zakresie obowiązków pracownica ma prowadzić szeptankę. Przyznam, że pierwsze efekty widoczne były dopiero po kilku miesiącach.

    automatyka-sklep.eu

    2016-11-10, 21:59
  • ewrik

    Dopiero zaczynam i nie znam niektórych pojęć,głównie chodzi mi o nazwę "gołe" linki-jak one wyglądają?Brandowe to rozumiem,że zawierają nazwę firmy/marki,itp.,ale nie mam pojęcia co to jest "goły" link.
    I jeszcze jedno pytanko:Czy,gdy dodając post na jakimś forum,w podpisie wstawię link do strony zleceniodawcy kampanii-ten link będzie zaliczany przez Brandle,bądź agencję jako napisany post z linkiem czy link musi znajdować się koniecznie w treści postu?

    2016-03-07, 07:12
  • Darek

    Moje opinie o Brandle są naprawdę złe. Testowałem to narzędzie i to typowe wyrzucani kasy w błoto. Lepiej, taniej, wygodniej i szybciej jest na własna rękę znaleźć ludzi, choćby na oferii. Zwyczajnie nie polecam

    2015-11-16, 20:41
  • Dawid

    brandle.pl ciekawe narzędzie, zarejestrowałem się, sprawdziłem jak to wygląda i wygląda zacnie, jednak jeszcze nie zacząłem korzystać z usług.

    marketing.z-plusem.pl

    2015-10-29, 14:23
  • kento

    Brakuje też uczciwych Agencji, większość nie płaci za zlecone prace, a jeśli już zapłaci to po kilkumiesięcznym upominaniu się. Znam to z doświadczenia. Nie warto pracować w Brandle. Od Agentów wymaga się wiele, ale zapłacić nie ma komu i...najlepiej płacić po 10 groszy za post. Brandle nie pomaga w odzyskaniu pieniędzy. Kto chce zostać agentem niech się porządnie zastanowi, oni zatrudniają tylko swoich. Inni którzy dobrze piszą rzadko dostają propozycje.

    2015-04-29, 14:26
  • kajkus

    Walenie linkami nie ma żadnego związku z MSZ.

    2014-12-29, 10:49
  • Pi314

    Jeżeli ktoś zakłada nowy wątek i od razu w jego treści daje linka to nie ma to perspektywy.
    Co innego jak ktoś zakłada wątek, żeby potem dopiero w środku linkuje to jest ok.

    2014-12-19, 16:04
  • kajkus

    Pisanie, że zakładanie nowych wątków jest be to jedna wielka bzdura. Pisał to ktoś mający pojęcie o temacie?

    2014-12-19, 11:21
  • Marta z Brandle.pl

    Borysie:

    Ad. 1. W celu oznaczenia agentów ignorowanych, wystarczy oznaczyć ich czerwonym kolorem, a na liście agentów wybrać filtry, aby nie wyświetlać tych osób.

    Ad. 2. O cenach ciężko dyskutować, bo z kolei w moim odczuciu są bardzo niskie ;)

    Ad. 3. "przetestowałem kilku agentów od 1 zł do 3 zł za wpis" - niestety wybierając najtańsze usługi, niezależnie od branży, można liczyć na tak samo niską jakość. Musimy pamiętać, że rejestracja wykonawców jest otwarta i tym samym w bazie mogą znaleźć się zarówno osoby początkujące (głównie te ze wspomnianymi przez Ciebie stawkami), jak i doświadczone. Te, które radzą sobie najlepiej, mają odznaczenie w postaci wyróżnienia. Oznacza to, że są to osoby terminowe, których jakość pracy jest wysoka i które zostały docenione przez współpracujące z nimi agencje... ale one nie mają tak niskich stawek.

    Naprawdę staramy się wyświetlać jak najwięcej informacji pomocnych w wyłapaniu najlepszych wykonawców. Ale z doświadczenia wiem, że niezadowoleni są głównie ci, którzy pomijają te informacje, a patrzą tylko na jak najniższy koszt usługi.

    Ad. 4. Główne pytanie, to czy w założeniach kampanii zaznaczyłeś, że ma być realizowana równomiernie? Bo jeśli wybrałeś opcję "bez znaczenia", to posty mogły być napisane nawet ostatniego dnia.

    Ad. 5. Niestety nie jestem w stanie się odnieść do tak ogólnych informacji :)

    Ad. 6. Jeśli nie oznaczyłeś postów jako błędne, to system nie ma jak wykryć, że nie powinien ich wliczyć do płatności. Sama przed chwilą dla pewności sprawdziłam, czy ta opcja cały czas poprawnie działa i tak - po oznaczeniu posta jako błędny, zmniejsza się zarówno liczba postów napisanych przez agenta, jak i liczba postów do rozliczenia.

    Ad. 7. Często osoby się pokrywają :) Nie ma co ukrywać, mało kto ograniczy się do reklamy tylko w 1 serwisie tym bardziej, jeśli nic ich to nie kosztuje. Zauważ, że do zleceń na takich serwisach często zgłaszają się wykonawcy, którzy od razu dopisują, że realizują kampanie przez Brandle.pl :)

    Ad. 8. A możesz dokładnie napisać, czego oczekujesz po narzędziu? Z Twojej wypowiedzi widzę, że kilka uwag wynika z braku wykorzystania dostępnych funkcji (np. ignorowanie agentów, wyliczanie wynagrodzenia za kampanię, nie wiem też czy w założeniach kampanii zaznaczyłeś jej równomierną realizację).

    2014-05-09, 10:14
  • Borys

    Co do Blandle.pl to mam trochę inne odczucia:
    1. Brakuje kilku funkcjonalności, np. można dodać agenta do ulubionych ale nie można ignorować, brakuje czarnej listy.
    2. Cena 27 zł za kampanię jest moim zdaniem wygórowana, bo w sumie płaci się za mało funkcjonalny panel oraz listę agentów.
    3. Brak naprawdę wiarygodnych agentów i to nie zależy od ceny, przetestowałem kilku agentów od 1 zł do 3 zł za wpis i nie ma różnicy.
    4. Większość agentów po zaakceptowaniu kampanii zapomina o niej, i "dowala" wszystkie wpisy ostatniego dnia, a częć nawet nie zakończyła kampanii.
    5. Sam panel jest mało funkcjonalny, potrzebne informacje nie są zebrane w jednym miejscu.
    6. panel przekłamuje, np. zamowilem u agenta 15 postów w cenie 2 zł za wpis. Większość było złych i agent poprawił. Ale w panelu mam 28 postów w cenie 2 zł i do zapłaty 56 zł. Za co te 56 zł, skoro były to poprawki?
    7. Takich smaczków jest wiele w panelu i dlatego uważam, że cena za dostęp jest absolutnie zawyżona, nieadekwatna do jakości. To juzna Zlecenia Przez Net można znaleźć lepszych i tańszych agentów bez płacenia haraczu.
    8. Na dzień dzisiejszy to popularnośc Brandle bierze się nie z jego faktycznej przydatnoci tylko z braku sensownej alternatywy.

    2014-03-19, 15:07
  • monikaDK

    bardzo dobry artykuł :) powinnien pojawiać się zaraz przy rejestracji nowych agentów :)

    2014-03-17, 11:11
Polecane artykuły
analiza linków narzędzia
Przegląd narzędzi do analizy linków

W świecie SEO jest wiele różnorodnych linków. Najbardziej wartościowe są linki przychodzące, ważne aby pochodziły z zaufanych i mocnych witryn. Śledzenie skąd pochodzi link jest czasochłonne i wymaga specjalistycznych narzędzi. W naszym artykule pokazujemy jakich narzędzi można użyć i ułatwić sobie pracę.

Bounce rate - jak zminimalizować?
Jak zmniejszyć bounce rate? Skuteczne sposoby poprawy współczynnika odrzuceń

Bounce rate, czyli współczynnik odrzuceń, to nic innego jak udział wizyt, podczas których określona osoba odwiedziła daną stronę, a następnie opuściła serwis. Jak się okazuje, bounce rate może nieźle namieszać, szczególnie u tych właścicieli witryn, którzy nie mają pełnej wiedzy o tym, jak go interpretować. Oto co warto wiedzieć o współczynniku odrzuceń i jak go poprawić.