Marketing szeptany – co to jest, rodzaje i praktyka SEO


Co to jest marketing szeptany?
Tak jak w przypadku content marketingu, marketing szeptany ma na celu informować odbiorców o zaletach korzystania z usługi czy produktu. To różnego rodzaju techniki, dzięki którym potrafimy zainteresować, przekonać, a następnie utrzymać poziom ciekawości wśród klientów. Z racji tego, że zachęcamy użytkowników do zapoznania się z elementami naszej oferty, ta forma działań nazywana jest również marketingiem rekomendacji.
Cel buzz marketingu
Pamiętajcie o tym, że każda forma obecności w internecie powinna mieć jakiś cel. Nie możemy prowadzić wszystkich działań typu: konta na wszystkich kanałach social media, strony internetowe dla osobnych marek, content marketing, SEO i wiele innych, jeśli nie mamy na nie pomysły ani budżetu. Jakie są więc cele marketingu rekomendacji?
- podniesienie świadomości na temat marki;
- wzrost sprzedaży oferowanych usług czy produktu;
- zaangażowanie społeczności fanów;
- zachęcenie nowych odbiorców do poznania oferty;
- zabawa wizerunkiem;
- trendsetting, czyli kreowanie trendu na daną markę czy usługę;
- integracja zgromadzonej społeczności wokół marki.
Marketing szeptany – użycie
Whisper marketing to różnego rodzaju techniki, które można wykorzystywać w ramach całościowej kampanii internetowej. W jakich miejscach da się użyć marketingu szeptanego?
- opinie w sklepie internetowym;
- komentarze w social mediach;
- wypowiedzi na forach;
- udzielania się na blogach tematycznych;
- bycie częścią społeczności w grupach dyskusyjnych.
Formy buzz marketingu
Marketing wirusowy
Marzenie każdego marketingowca. Sytuacja, w której powstaje ciekawy slogan, reklama, plakat czy mem i zaczynają żyć własnym życiem. Z racji tego, że przekaz jest chodliwy, użytkownicy interesują się nim, przekazują dalej i w ten sposób zasięgi naszej marki poszerzają się coraz bardziej.
Na pewno kojarzycie spektakularny skok z krawędzi kosmosu Felixa Baumgartner (poniżej), który był viralem marki RedBull. Na naszym rodzimym podwórku wystarczy przypomnieć kilka sloganów takich jak: „Brawo Ty!”, „Codziennie niskie ceny” czy śpiewającą Ewelinę Lisowską. Rozpoznajecie?
Evangelist marketing
Ten rodzaj działań polega na przywiązaniu odbiorców do naszej marki. To wszelkie sytuacje powstających grup, forów, fanpage’y czy kont w różnych social mediach, gdzie społeczność zrzesza się, inspiruje wzajemnie oraz zachęca kolejnych odbiorców do kontaktu z marką.
Jednym z przykładów jest fanpage WhitePress® Kariera, na którym WhitePress® zacieśnia więzi z obecnymi pracownikami, a także przedstawia innym użytkownikom, jak wygląda życie w firmie, wydarzenia branżowe oraz wszelkie dodatkowe aktywności skierowane do whitepressowych ludzi.
Trendsetting
Najbardziej ufamy i bierzemy pod uwagę wybory naszych bliskich. Drugą grupą są celebryci uwielbiani przez nas. Dlatego gdy ambasador danej marki coś nam poleca, a znajduje się w kręgu naszego uwielbienia, tym chętniej sięgamy po promowany produkt. Ważne jest, aby celebryta był wiarygodny. Jeśli chcesz w kampanii reklamowej promować ekologiczne działania, sprawdź, czy wybrana osoba nie afiszowała się na przykład w futrzanych ubraniach, bo użytkownicy bardzo szybko wytkną hipokryzję.
Jedną z influencerek chętnie angażującą się w ciekawe współprace jest Ania Maluje. Zarówno na Facebooku, Instagramie, jak i blogu. Nie tylko marki mogą używać tej formy buzz marketingu. Przyjrzycie się kampanii Movember Polska, w którą zaangażowało się wielu panów z różnych sfer działania kulturalnego: CyberMarian, Krzysiek Sokołowski z zespołu metalowego Nocny Kochanek, Czadoman, czyli frontman disco polo oraz inni.
Community marketing
To z kolei sytuacja, podczas której promowanie marki odbywa się w określonych grupach. Dokładniej mówiąc chodzi o wąski zakres tematyczny w wyspecjalizowanych społecznościach.
Przykładem może być organizowany co roku w Katowicach Festiwal SEO. Wydarzenie skierowane jest do specjalistów z grupy SEO i właśnie dla nich powstała dedykowana grupa na Facebooku.
Brand blogging
Bardzo mocno sfokusowany na jeden aspekt działanie. Jak sama nazwa wskazuje, to możliwość blogowania i publikowania wpisów dotyczącej konkretnej marki, co często przenika się z trendsettigiem.
Na polskim podwórku dobrym przykładem jest blog Piąty Pokój. Założycielka, Kasia Sojka, w zabawny sposób przedstawia meandry wnętrzarstwa, designu i architektury, jednocześnie współpracując z marką IKEA.
Cause marketing
W dobrej wierze. To rodzaj wsparcia, który okazywany jest różnorakim inicjatywom, osobom czy wydarzeniom. Wykonują to nie tylko zwykli użytkownicy, ale właśnie znane postacie lub gigantyczne koncerty rozpoznawalne na całym świecie.
Do ciekawych inicjatyw należą obecnie te wspierające ekologiczne działania, popierające działalność organizacji społecznych oraz zachęcające do zmian nawyków. Wśród marek stawiających na takie rozwiązania znajduje się BNP Paribas, który od kilkunastu miesięcy promuje się hasłem „Bank Zielonych Zmian”. Zerknijcie na ich stronę z rodzajami przeprowadzanych przez instytucję rozwiązań.
Product seeding
Wygodna opcja dla marketingowców nieposiadających zbyt wielkiego budżetu na działania. Marki podsyłają influencerom, youtuberom czy blogerom próbki swoich produktów. Najprostszym z przykładów są wszelkie kanały z recenzjami książek lub współprace, w których autorki i autorzy sami namawiają własnych fanów do korzystania z wytworów danej marki.
Zobaczcie sami na naszym Instagramie, jakie paczki przygotowaliśmy dla naszych klientów i współpracowników, aby lepiej spędzało im się wakacje. Z WhitePress®, oczywiście!
Casual marketing
To wymagająca forma marketingu. Kampania powinna pojawić się przy okazji innej organizowanej inicjatywy. W dyskretny sposób zagaja problem i wspiera główne działanie. Inaczej nazywane jest promowaniem równoległym. Wśród takiego rodzaju rozwiązań znajdziecie wszelkie konkursy w social mediach czy programy lojalnościowe marek.
Niezależnie od tego, o jakiej branży pomyślicie, w każdej da się wymienić przykłady casual marketingu. Jakie? Amazon, Rossman, Lidl, Nike, YourKaya – to tylko kilka z marek używających tego rozwiązania.a
Kampania marketingu szeptanego
Jak przygotować idealną kampanię marketingu szeptanego? Perfekcyjną sytuacją jest ta, gdy inicjują ją przekonani i zadowoleni klienci. Oczywiście to bardzo rzadkie przypadki. Czasami nasi konsumenci potrzebują bodźca – może nim być kampania rozpoczęta przez obsługująca nas agencję, a może po prostu wykorzystacie jeden z pomysłów rzuconych przez użytkownika od lat korzystającego z naszych usług?
Niezależnie od tego, pamiętajcie, że nasze działania powinny spełniać kilka warunków:
- kampania musi być ciekawa – wtedy przyciąga nowych użytkowników, a stałych klientów zachęca do szerzenia wiadomości na jej temat;
- moderujcie kampanię – komentujcie, odpowiadajcie, reagujcie na szerowanie, agresywne komentarze oraz stopujcie niepotrzebnie tworzone konflikty, bo nieudolnie prowadzony buzz marketing może tylko zaszkodzić;
- powinny wychwalać produkt czy usługę, lecz w wiarygodny sposób – za nic w świecie nie próbujcie pisać, że krem na dłonie zmieni życie każdej kobiety i spotka miłość życia, bo to już zbyt duże puszczenie wodzów fantazji;
- nie szkalujcie konkurencji – nic nie niszczy tak relacji jak niezdrowa rywalizacja, odnoście się więc głównie do własnych pomysłów i oferty, nie krytykując niepotrzebnie inne firmy z branży;
- dobrze oszacujcie grupę docelową – jeśli chcecie trafić do chłopców w wieku 13 lat, to szukajcie ich raczej na TikToku niż na faceboookowych grupach.
Zadania buzz marketingu
Zadania mogą wydawać się podobne lub mylone z celami marketingu szeptanego. To jednak dwie zupełnie odrębne dziedziny. Jakie więc zadania powinien spełniać nasza dobrze przygotowana kampania marketingu rekomendacji?
- wytwarzać rozmowy o produkcie lub usłudze;
- wywoływać miłe reakcje naszych klientów;
- zachęcać do udziału w wyrażaniu dyskusji na temat naszej marki;
- generować organiczny ruch na naszej stronie;
- promować w pozytywny sposób produkt czy usługę;
- podnosić świadomość wizerunku;
- tworzyć pozytywny PR;
- umieszczać linki (szczególnie dofollow) na potrzeby SEO.
Wymagania buzz marketingu
Aby marketing szeptany był przygotowany odpowiednio, musicie wiedzieć, jakich błędów nie możecie popełniać, a także jakie są wady i zalety tego rozwiązania. Jak już wspominaliśmy wcześniej, nie warto stosować się do taktyki: „Wszyscy tak robią, więc i my musimy”. Śledźcie ciekawe inicjatywy, zerkajcie na ich rozwój i inspirujcie się nimi, lecz nigdy nie kopiujcie.
Błędy marketingu szeptanego
WoMM jest często mylony ze spamowaniem. Przez lata marketingiem szeptanym nazywano bezmyślne polecanie konkretnego produktu. Takie opinie zalewały wszelkie fora internetowe, nie wnosząc nic dobrego do dyskusji. Użytkowników odpychała nieprawdziwość wyrażanego zdania, które często tworzone było w jednym szablonie i można było bez problemu rozpoznać, że dana wypowiedź należała do zadań szeptacza.
Innym błędem jest generowanie sztucznego ruchu. Często marketerzy czy ich wykonawcy w ramach zadanego zlecenia chcą się jak najbardziej wykazać, przez co zapisują swoje opinie na serwisach od dawna już nieużywanych. Z naszej perspektywy jako klienta – nie zdobędziemy z takich miejsc żadnego ruchu, a więc to praca niepotrzebna, spamerska i nieekonomiczna, ponieważ wydajemy pieniądze, które nigdy się nie zwrócą.
Ważnym elementem jest oczywiście cena. Naturalnie, spontanicznie i poprawne językowo posty nie mogą być pisane seryjnie, bez polotu i za niską stawkę, bo ta generuje jakość, jaka powinna do nas trafić. W taki niskobudżetowy sposób powstają wypowiedzi z błędami (często nawet ortograficznymi) oraz niespójne z tematyką wątku czy posta. A to z kolei buduje zły PR naszej marki.
Buzz marketing – wady
Każda inicjatywa niesie ze sobą ryzyko. Niepowodzenie, strach, zmarnowany budżet – to tylko kilka z grożących nam kłopotów. Jakich błędów możemy się jeszcze spodziewać?
- nasza oferta nie wzbudzi zainteresowania – ryzyko polega na tym, że poświęcamy czas i środki, a produkt lub usługa odbijają się echem, ponieważ nie trafiły na fanów;
- przygotowanie kampanii zajmuje zbyt wiele czasu – tutaj ważnym aspektem jest rentowność naszego tworzenia – czy nie spędzamy zbyt długo czasu na planowaniu zamiast działaniu?
- zbyt wiele działań naraz – czasami warto skupić się na jedny rodzaju kampanii;
- brak kontroli – może wydarzyć się i tak, że wrzucony przez nas temat obróci się przeciwko nam;
- źle dobrana grupa docelowa – w przypadku gdy produkt skierowany do kobiet 50+ trafia do miejsca, gdzie głównymi odbiorcami są na przykład dzieci;
- brak moderacji – czyli rozrost kampanii, która zostaje pozostawiona sama sobie.
Korzyści marketingu szeptanego
Jak sami wiecie, nic tak nie działa na nasze decyzje zakupowe, jak polecajki. Niezależnie od tego, czy daną rzecz rekomenduje nam rodzina, znajomi czy celebryta, którego szanujemy – to, że ktoś przed nami korzystał z produktu wzbudza w nas zaufanie i jest nam łatwiej przekonać się do niego. Jakie jeszcze są zalety buzz marketingu?
- niska cena – marketing szeptany nie kosztuje wiele, nawet jeśli zaangażujecie do działania celebrytkę, da się zrobić to przyzwoitym kosztem;
- spora grupa użytkowników w jednym czasie – kampanie często stają się viralem, dzięki czemu ich odbiorcy mnożą się co chwilę;
- tworzenie długofalowej relacji z klientami – przywiązanie, przyzwyczajenie i zaskoczenie – dzięki takim działaniom bez problemu zainteresujemy odbiorców i zatrzymamy przy naszej marce na lata;
- zwiększenie konwersji – ruch podczas kampanii powoduje przekierowania na stronę, a dzięki temu nasz produkt czy usługa sprzedają się szybciej i częściej;
- pozytywny wizerunek marki – o tym wszyscy marzymy – miłe skojarzenia z firmą to gwarancja powrotów do oferty niejednokrotnie.
Marketing szeptany w pozycjonowaniu
Tak jak w przypadku link buildingu, buzz marketing może świetnie sprawdzić się w przenoszeniu mocy poprzez linki do naszej witryny. Im więcej odnośników do naszej strony, tym lepsza widoczność Google. Pamiętajcie jednak, aby nie traktować marketingu rekomendacji jako jedynej formy działalności w internecie, która ma zapewniać pozycjonowanie. Ten rodzaj kampanii może pełnić uzupełniającą rolę do naszych dotychczasowych zadań. Jakie są podstawowe zasady użycia marketingu szeptanego w pozycjonowaniu?
Najważniejszym elementem są linki. Aby ich skuteczność była jak największa, warto nie stosować anchorów, a używać formę brandową (nazwa marki + dany produkt/usługa) jako url (czyli pełny link). Ważne jest też, by linkować wyłącznie te produkty, które łączą się tematycznie z zapytaniem i by link prowadził nie do strony głównej marki, lecz do konkretnej podstrony, na której znajdują się opisywany produkt czy marka.
Ostatnią i najbardziej wartościową częścią jest budowanie bazy portali, czyli miejsc, w których możemy publikować wpisy. Aby były jakościowe, musicie naprawdę się postarać. Nie tylko językowo, lecz także tematycznie.
Jak zlecać i prowadzić marketing szeptany?
Jak więc odpowiednio zlecić, poprowadzić i podsumować kampanię buzz marketingu? Zadbajcie o dobrze dopasowane artykuły, grupę docelową i miejsca publikacji. Dzięki tym trzem aspektom marka tylko zyska.
Usługa może być realizowana na bardzo różnym poziomie jakości. Jeżeli jeden post szeptacz wycenia na 50 groszy, to liczmy się z tym, że albo spamuje, albo dopiero stawia swoje pierwsze kroki. Zdecydowanie nie polecamy zamawiania tak wycenionych usług. Nasze doświadczenia wskazują, że dodanie 10 dobrych postów, które:
- wyglądają na naturalne i spontaniczne
- są umieszczone we właściwych miejscach
- są na temat i cechują się poprawnością językową
- są odpowiedzią na dyskusję tematyczną
musi kosztować od 25 do 80 zł.
Nawet zlecając usługę za 5 zł za post, będziemy naciągani przez usługodawców na wiele sposobów. Oto najczęściej popełniane grzeszki szeptaczy:
- szeptacz nie posługuje się poprawną polszczyzną
- szeptacz nie zaznajomił się z produktem, tematem, i pisze bzdury
- szeptacz zakłada konto na danym forum i od razu dodaje komercyjne wątki
- szeptacz publikuje posty na forum nieaktywnym, gdzie jest np. 5 użytkowników
- szeptacz nie szuka odpowiednich miejsc do puplikacji, tylko zakłada nowe wątki
- szeptacz pisze dokładnie ten sam tekst na wielu forach
- szeptacz pisze o dziedzinie niespójnej z tematyką forum lub grupy
- szeptacz pisze na forum już od dawna zaspamowanym
Jeżeli zależy nam przede wszystkim na linkach, to dodatkowo:
- szeptacz dodaje posty na stronach, o których Google już dawno zapomniał (site=0)
- szeptacz dodaje posty z linkami nofollow
- szpetacz dodaje posty na strony, do których Google nie ma dostępu (wymagają zalogowania).
Mimo wszystko i tak warto zlecać usługi marketingu szeptanego na zewnątrz. Szeptacz z doświadczeniem posiada historię na setkach for dyskusyjnych, ma odpowiednie wyczucie przy pisaniu postów, robi to szybko i przez to stosunkowo tanio.
Marketing szeptany w pozycjonowaniu
Nie wyobrażamy sobie, żeby postowanie na forach było podstawowym sposobem pozyskiwania linków. Siła tych linków jest raczej umiarkowana. Szeptanie jako forma uzupełniająca pozycjonowanie może jednak przynosić pozytywne efekty, przyspieszać indeksowanie podstron (artykułów) i być w miarę bezpieczne, przy zachowaniu podstawowych zasad:
- wykorzystujemy linki „gołe” lub brandowe
- linkujemy z wątków powiązanych tematycznie
- linkujemy podstrony (np. z artykułami), a nie stronę główną
- dywersyfikujemy fora i wybieramy te odpowiednie, niezaspamowane
- dodajemy posty z linkami w sposób równomierny, tak, żeby chociaż wyglądały na naturalne lub spontaniczne.