Redakcja i korekta tekstu. Jak ją zlecić lub przeprowadzić samodzielnie?


Proces tworzenia treści składa się z kilku etapów. Najpierw tworzymy szkielet tekstu, następnie piszemy jego pierwszą wersję, potem nanosimy poprawki. Na tym etapie do dzieła wkracza redaktor tekstu lub korektor tekstu.
Profesjonalnego procesu tworzenia treści można nauczyć się na przykład na studiach dziennikarskich. Jako że sama jestem dziennikarzem, dziś opowiem Wam o tym, jak stworzyć wartościową treść, a następnie zredagować ją, czy to korzystając z pracy redaktorów i korektorów tekstu, czy też we własnym zakresie.
Proces redakcyjny, czyli jak rodzi się dobry tekst
Stworzenie dobrego tekstu wymaga sporo pracy i znajomości warsztatu. By ułatwić sobie pracę, dzieli się ją na mniejsze etapy.
Poniżej przedstawiam kolejność prac nad publikacjami internetowymi, którą sama stosuję w pracy dla klientów, tworząc artykuły do Internetu, teksty PR-owe, wpisy na blogi, e-booki. Możesz zastosować ją z powodzeniem, tworząc także opisy na strony internetowe i wiele innych treści.
- Wypisanie fraz kluczowych (dotyczy treści do Internetu).
- Research, czyli zebranie informacji na dany temat.
- Stworzenie roboczego tytułu.
- Stworzenie leadu (jednego lub dwóch w zależności od formy).
- Stworzenie śródtytułów i umieszczenie ich we właściwej kolejności.
- Wypełnienie treścią.
- Redakcja tekstu.
- Pierwsze czytanie i ogólne poprawki. Powstaje wersja robocza.
- Drugie czytanie pod kątem słów kluczowych. Sprawdzenie ich rozmieszczenia, liczby.
- Oddanie tekstu do wglądu klientowi w celu sprawdzenia go pod względem merytorycznym i funkcji, jaką ma spełniać.
- Wprowadzenie poprawek.
- Redakcja i korekta tekstu.
- Ustalenie ostatecznego brzmienia leadu i wybór ostatecznego tytułu (lub przedstawienie kilku tytułów do wyboru).
- Czwarte czytanie: korekta ortograficzna, stylistyczna i interpunkcyjna tekstu.
Pisząc artykuł, wpis na bloga czy tekst reklamowy, zaczynamy od stworzenia szkieletu tekstu, tak zwanego konspektu, który następnie będziemy uzupełniać treścią. Każdy tekst oczywiście ma inną strukturę. Inaczej pisze się artykuł, inaczej felieton, a inaczej rozdział w książce. Konspekt jednak zawsze jest ważny, bo pomaga nam utrzymać nasze myśli w ryzach i sprawia, że tekst odgrywa jakąś konkretną rolę, np. informuje, przekonuje, bawi.
Jeśli piszemy tekst informacyjny i zależy nam, by był bogaty, warto przedstawić różne punkty widzenia. Zanim zaczniemy pisać, przeprowadzamy research, czyli sprawdzamy, co już wcześniej napisano na dany temat w Internecie lub innych źródłach. Wtedy wiemy, do czego możemy się odwołać, poznajemy dane, które możemy przytoczyć. Taki przegląd pomoże również wyklarować naszą opinię na dany temat.
Po wykonaniu researchu i stworzeniu szkieletu naszego wywodu uzupełniamy go właściwą treścią. Całość tworzymy najlepiej podczas jednego posiedzenia (artykuł, podrozdział książki). Nie przejmujemy się tutaj błędami, literówkami ani nawet stylistyką. Chodzi o bardzo roboczą wersję tekstu, która na miejscu ma już hipotezę, tezę, argumenty, dane.
W rezultacie naszej pracy uzyskujemy luźną treść podkreśloną w edytorze tekstu na czerwono. Tę wersję tekstu sama nazywam frankensteinem. Takiego frankensteina rzadko udostępniam moim klientom – abym mogła go pokazać, nawet wyłącznie do wglądu, robię automatyczną korektę w edytorze tekstu. Po niej tekst wygląda już troszeczkę lepiej i mogę nazwać go „wersją roboczą”.
Wersja robocza to tekst, w którym znajduje się już zawartość merytoryczna (właściwe informacje), nie jest to jednak jeszcze gotowy artykuł czy wpis na bloga.
Następnym krokiem jest sprawdzenie, czy tekst spełni swoją funkcję, czy jest logiczny, płynny, czy zawiera właściwie dobrane argumenty, wnioski i czy lead wciągnie czytelnika w tekst.
Mając spójny i uporządkowany wywód, nanoszę moje poprawki językowe i stylistyczne, i oddaję tekst w ręce redaktora lub korektora.
Akceptacja zawartości merytorycznej to dopiero początek prac redakcyjnych nad tekstem.
Korektor i redaktor. Czy to odrębne stanowiska?
Klienci często pytają o to, czym się różni redakcja od korekty tekstu. Redaktor sprawdza tekst pod kątem językowym, logicznym i technicznym. To osoba, która sprawdza, czy tekst spełnia warunki, jakie narzuca nam warsztat. Stawia się też w roli pierwszego czytelnika tekstu i ocenia go „od strony użytkowej”. Weryfikuje również dane, liczby, przypisy, daty. Poza tym sprawdza, czy w tekście działają linki i kody QR.
Korektor zajmuje się stroną językową tekstu, to znaczy poprawia jego brzmienie, interpunkcję i ortografię, niekoniecznie jednak musi znać warsztat, np. dziennikarski. Korektor tekstu poprawia znalezione błędy i wygładza językowo podany tekst.
Zanim prześlemy tekst do redakcji, autor powinien przynajmniej raz dokładnie go przeczytać.
Kim jest redaktor?
Tutaj na myśl może przychodzić Ci redaktor w wydawnictwie lub redaktor wydania serwisu informacyjnego, a może nawet redaktor naczelny czy redaktor naukowy. Redaktor to ktoś, kto dba o spójną formę wszystkich materiałów, na przykład artykułów, newsów w serwisie informacyjnym. Ustala on i pilnuje pewnych wytycznych. Nadaje to całości (np. wydaniu magazynu lub serii wydawniczej) spójny charakter.
W przypadku pracy z tekstem redaktor ma za zadanie sprawdzić go pod każdym względem: językowym, logicznym i technicznym. Jego zadanie obejmuje zarówno wyeliminowanie błędów językowych, nadużywanych słów, powtórzeń, poprawianie błędów ortograficznych, jak i unormowanie tekstu pod względem warsztatowym. Dba on o formę i logikę, sprawdza poprawność merytoryczną, odmianę nazwisk, dat, chronologię. Dobry redaktor sprawi, że w naszym tekście zapanuje ład – stanie się on poprawny składniowo, przejrzysty i łatwy w odbiorze, będzie brzmiał i wyglądał profesjonalnie.
Redaktor to osoba, która znakomicie zna dany język i warsztat. Dzięki jego pomocy tekst będzie poprawny i zrozumiały, wyglądając przy tym profesjonalnie.
Sam autor zazwyczaj nie jest w stanie dostrzec własnych błędów. Skoncentrowany jest on na przekazaniu treści. O formę dbają więc redaktorzy i korektorzy, których specjalizacja jest często wsparta studiami filologicznymi lub edytorskimi. To praca redaktora sprawia, że książkę dobrze się czyta.
Czasem zdarza się, że autorzy obawiają się oddania tekstu do redakcji, ponieważ boją się, że redaktor nadmiernie ingeruje w tekst. Zawodowi redaktorzy jednak doskonale znają zakres swojej roli i dobry redaktor nigdy nie powinien przekraczać swoich uprawnień. Można o tym pomyśleć tak, że to autor tworzy treść, przekazuje informacje lub opowiada historię, natomiast to redaktor sprawia, że tekst ten przyjmuje piękną formę, którą dobrze się czyta.
O tym, jak ważne jest unikanie błędów językowych, znakomicie świadczy fakt, że wiele redakcji decyduje się na kilkukrotne sprawdzenie tekstów przez więcej niż jednego korektora – im więcej osób sprawdzi tekst, tym mniejsza szansa na przeoczenie błędów.
Kim jest korektor treści?
W przeciwieństwie do redaktora korektor jest osobą, która sprawdza tylko poprawność językową tekstu, nie ingerując istotnie w jego formę czy układ. Analizuje on treść głównie pod kątem językowym: poprawności ortograficznej i interpunkcyjnej.
Korektorem tekstu można zostać na przykład po studiach polonistycznych lub edytorskich, ale wśród korektorów są też osoby, które doświadczenie nabyły w trakcie praktyki zawodowej i nie ukończyły specjalistycznych studiów.
Dlaczego warto korzystać z pomocy redaktora i korektora
Korzystanie z pomocy redaktora i korektora ma bardzo wiele zalet, zwłaszcza dla osób, które piszą dużo tekstów, np. copywriterów, dziennikarzy, blogerów i autorów książek. Dzięki nim autor może w krótszym czasie stworzyć znacznie więcej tekstu (w przypadku profesjonalnych copywriterów daje to również możliwość przyjęcia większej liczby zleceń), a tym samym więcej zarobić.
Zalet jest jednak znacznie więcej.
Jak zatrudnić redaktora lub korektora?
Redaktorzy i korektorzy oferują swoje usługi w Internecie. Często pracują jako freelancerzy, posiadają swoje strony internetowe i ogłaszają się na portalach dla freelancerów. Cennym źródłem będzie również oczywiście LinkedIn.
Korektorów i redaktorów znajdziemy w Google lub na grupach na Facebooku, ale jeśli mamy taką możliwość, warto korzystać z usług osób z polecenia. Zaletą tego drugiego rozwiązania jest większe prawdopodobieństwo tego, że zleceniobiorca spełni nasze oczekiwania.
Zwróćmy uwagę na doświadczenia danej osoby i to, w jakiego rodzaju tekstach się specjalizuje. To sprawi, że obie strony będą zadowolone ze współpracy.
Wysyłając maila z zapytaniem o współpracę i prośbą o wycenę, załączmy tekst. Na jego postawie korektor będzie mógł wycenić pracę. Redaktor lub korektor zwykle proponuje dwukrotne czytanie. Wtedy mamy pewność, że nie umkną uwadze nawet najdrobniejsze błędy.
Zlecanie tworzenia treści
Jeśli jako firma zlecasz tworzenie treści na przykład copywriterowi czy specjaliście public relations, możesz zapytać, czy współpracują oni z zewnętrznymi korektorami bądź redaktorami.
Samodzielna redakcja tekstu
A co, jeśli jednak z jakiegoś powodu nie chcemy bądź nie możemy (np. z przyczyn finansowych) skorzystać z pomocy redaktora i korektora? W takim przypadku warto spróbować samodzielnie zredagować i poprawić treść. Wyjaśnię Ci, jak możesz do tego podejść.
Do redakcji najlepiej przystąpić następnego dnia, już ze świeżym spojrzeniem. Najpierw sprawdzamy, czy układ tekstu jest logiczny, czy tytuł, lead i śródtytuły stanowią logiczny schemat tekstu. Następnie czytamy zawartość wszystkich akapitów, również sprawdzając logikę tekstu.
Tekst powinien zawierać chwytliwy, atrakcyjny tytuł, lead, który przyciąga uwagę, zwięzłe i jasne śródtytuły oraz treść, podzieloną na krótkie akapity, z których każdy prezentuje i rozwija tylko jedną myśl. Dobry tekst zakończony jest podsumowaniem lub mocnym akcentem, puentą.
Następnie jeszcze raz sprawdzamy tekst, ale tym razem już pod kątem stylistycznym i ortograficznym. Poprawiamy błędy ortograficzne, błędy składniowe, zwracamy uwagę na polskie znaki diakrytyczne, nadużywane słowa. Na tym etapie pracujemy nad tym, by zachować zasady pisowni. Nie zapomnijmy też o zwróceniu uwagi na poprawność związków frazeologicznych i rozwinięcie skrótów myślowych, które dla czytelnika mogłyby być niejasne, a także o podaniu w nawiasie tłumaczeń wyrażeń obcojęzycznych i informacji, z jakiego języka pochodzą.
Decydując się na samodzielne poprawianie własnych treści, musimy pamiętać, że autor nie zawsze jest w stanie dostrzec popełnione przez siebie błędy. Jeśli więc bardzo zależy nam na poprawności, zatrudnienie profesjonalisty jest zdecydowanie najlepszym rozwiązaniem.
Jak samodzielnie poprawić błędy w tekście?
Pomagają nam w tym liczne narzędzia dostępne online: słowniki, automatyczne korektory, poradniki językowe online.
- Odmiana: Jeśli nie jesteśmy pewni odmiany jakiegoś wyrazu, sprawdzamy jego odmianę w Internecie (przykładowo wpisujemy w Google „nomada odmiana”). W trudniejszych, mniej oczywistych przypadkach warto skorzystać z poradni językowej PWN, która również jest dostępna online.
- Frazeologia: Sprawdzamy poprawność związków frazeologicznych – ich forma jest z góry ustalona, przez co bardzo łatwo o popełnienie błędu (np. „we wrzącej wodzie kąpany” zamiast „w gorącej wodzie kąpany”). Poprawna forma jest tylko jedna. Jeśli mamy wątpliwości, zaglądamy do jednego z wielu słowników związków frazeologicznych (np. frazeologia.pl).
- Synonimy: Czytamy tekst i sprawdzamy, czy jakieś wyrazy lub sformułowania nie pojawiają się w nim za często. Jeśli tak, to szukamy alternatyw w słownikach synonimów (np. synonim.net).
- Słowa obcojęzyczne oznaczamy kursywą, a jeśli podejrzewamy, że odbiorca może nie znać ich znaczenia, w nawiasie wpisujemy wyjaśnienie w języku polskim, np. outsourcing (zlecenie zadań specjalistycznym firmom zewnętrznym).
- Strona bierna i strona czynna: w Internecie przyjmuje się, że unikamy strony biernej, dlatego warto przeredagować takie fragmenty.
- W razie potrzeby tworzymy przypisy – umieszczamy je na końcu danego fragmentu lub całego tekstu, albo po prostu w nawiasach.
W poradni językowej SJP PWN znajdziemy odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań. Jeżeli danego problemu nie ma w archiwum, konkretne pytanie do ekspertów możemy zadać samodzielnie.
Błędy ortograficzne – samodzielna korekta
Samodzielna korekta pod kątem błędów ortograficznych nie dla każdego jest łatwa. Ale i tutaj pracę tę możemy sobie ułatwić, korzystając z różnych narzędzi online, które pomogą nam rozwiać wątpliwości językowe i zadbać o to, by zasady pisowni zostały zachowane. Wyłapanie błędów online jest prostsze, niż na początku się wydaje. Istnieje wiele narzędzi do poprawiania błędów online, które pomogą Ci wyłapać błędy i rozwiać wątpliwości językowe, zauważą też tak drobne nieścisłości jak brakujące polskie znaki diakrytyczne, a nawet niektóre błędy składniowe. Jesteś gotów, by wejść w rolę korektora tekstu? W kolejnych częściach tego artykułu znajdziesz wskazówki i narzędzia, które ułatwią Ci poprawianie błędów ortograficznych.
Jak z nich korzystać? Przede wszystkim pamiętaj o tym, że nie są to narzędzia doskonałe. Poprawianie błędów online nie daje jeszcze gwarancji, że tekst jest poprawny. Mogą jedynie uprościć Ci część pracy. Pomogą dostrzec wiele błędów, ale i tak na sam koniec warto przeczytać tekst jeszcze raz.
Poprawianie błędów online – ortograf.pl
Pierwszym narzędziem do poprawiania błędów online jest Ortograf.pl – narzędzie to wskaże nam, w których miejscach pojawiły się błędy ortograficzne lub interpunkcyjne. Tak jak żaden program nie jest jednak w stanie wychwycić wszystkich możliwych błędów.
Jak działa to narzędzie? Możemy tutaj wkleić nasz tekst. Zostanie on sprawdzony pod względem poprawności ortograficznej, gramatycznej i typograficznej. Ortografia i interpunkcja są tu sprawdzane pod kątem ponad 1000 reguł. Oprócz języka polskiego w Ortografie sprawdzimy również 28 innych języków, w tym angielski, niemiecki czy francuski.
Serwis może być pomocny w celu szybkiego sprawdzenia pisowni, ale jak sugerują sami twórcy serwisu, należy go traktować jedynie jako sugestię.
Korektor tekstu online – iKorektor.pl
Bardzo przyjemnym w obsłudze narzędziem, które sprawi, że korekta tekstu będzie szybsza, jest iKorektor.pl. Wyłapuje i podkreśla błędy językowe, zaznacza słowo na czerwono lub pomarańczowo, również jeśli pominęliśmy polskie znaki diakrytyczne.
Edytor tekstu Semstorm
Edytor Semstorm to wszechstronne i wygodne narzędzie do tworzenia tekstów. Nie tylko poprawia błędy online, ale również pomaga zoptymalizować tekst pod kątem SEO. Treści możemy pisać bezpośrednio w edytorze lub wkleić tutaj uprzednio przygotowany artykuł. To narzędzie pomoże nam również sprawdzić, czy tekst jest przyjazny dla użytkownika.
Sprawdzanie pisowni online – Euroalphabet.eu
Kolejne wygodne narzędzie do korekty językowej, gramatycznej, stylistycznej, ortograficznej i typograficznej w języku polskim - EuroAlphabet. Wykrywa około 1000 błędów. Działa w 25 językach.
Program nie ogranicza się do wykrywania jedynie typowych błędów, ale podkreśla również nadużywane słowa, błędną interpunkcję (np. gdy w zdaniu przed „którym” brakuje przecinka) i ogromną liczbę literówek.
Sprawdzanie pisowni w języku angielskim – Grammarly i Language Tool
LanguageTool to dobre narzędzie do sprawdzania pisowni w wielu językach. Gdy piszemy treści w języku, który nie jest naszym językiem ojczystym, łatwo o błędy. Warto więc korzystać z narzędzi online, które pomogą nam zadbać o to, by teksty brzmiały i wyglądały poprawnie.
Grammarly to sprytne narzędzie, które „podąża” za naszymi anglojęzycznymi wypowiedziami wszędzie tam, gdzie ich używamy. Po zainstalowaniu specjalnej wtyczki do przeglądarki, Grammarly samo zauważy, kiedy piszemy po angielsku i zwróci nam uwagę na błędy. Wersja bezpłatna pomoże wyłapać błędy ortograficzne i interpunkcyjne. Wersja płatna pomoże poprawić czytelność, dobór słów i płynność tekstu.
Jak poprawnie umieścić słowa kluczowe w treści?
Nie tylko tzw. SEO copywriterzy, ale w zasadzie każdy, kto tworzy do Internetu, powinien zadbać o umieszczenie słów kluczowych w treści, tak aby przyciągnęła ona czytelników, którzy szukają informacji na dany temat w Google.
Jak to zrobić? W pierwszej kolejności wybieramy główną frazę kluczową (sama stosuję zazwyczaj jedną frazę kluczową na tekst, wpisując ją sobie na pierwszej stronie, jeszcze zanim stworzę tytuł). Następnie, podczas pisania tekstu, pamiętamy o konieczności wplecenia jej w naszą treść. Powinna się ona pojawić w tytule tekstu (to zawsze możemy zostawić sobie na koniec), w leadzie, w co najmniej dwóch śródtytułach oraz równomiernie kilka razy w tekście. To bardzo podstawowe wskazówki. Oczywiście do tworzenia tekstów, których treść jest doskonale zoptymalizowana pod SEO, również mamy gamę dostępnych narzędzi.
Jak dbam o to, by frazy były umieszczone w tekście równomiernie? Gdy mam już przygotowaną wersję roboczą, robię dodatkowe czytanie tekstu, podczas którego każdą frazę kluczową zaznaczam na czerwono. Dzięki temu mogę z łatwością przejrzeć tekst i zobaczyć, gdzie są w nim umieszczone frazy kluczowe. Jeśli widzę duże luki bez fraz kluczowych lub gdy pojawiają się one zbyt rzadko, czytam tekst po raz kolejny i próbuję wpleść w niego pożądaną frazę. Na koniec raz jeszcze sprawdzam, czy wszystkie frazy kluczowe znajdują się na właściwych miejscach i oczywiście, czy tekst nadal brzmi naturalnie.
Dzięki zastosowaniu powyższych etapów nasze artykuły będą chętniej czytane przez docelowych odbiorców. Z kolei korzystanie z pomocy redaktora i korektora sprawi, że będziemy odbierani jako profesjonalni autorzy, a przy tym znacznie skrócimy czas tworzenia tekstu.
Zobacz również pozostałe artykuły z tej serii:
– Jak pisać, by zainteresować odbiorców
– Dziennikarz a copywriter – czym się różnią
– Jak NIE powinna wyglądać współpraca z copywriterem