Analiza konkurencji - jak zacząć badać naszą konkurencję?


Mało to problemów mamy z własną stroną? Mało to czasu poświęcamy na analizę jej pozycji w wynikach wyszukiwania? I tak wszelkie poradniki będą krzyczeć, że tego czasu poświęcamy za mało, bo nie korzystamy z rozwiązania XYZ i nie badamy wskaźników ABC. Być może jednak, zamiast skupiać się na badaniu zmian jakie da Ci skorzystanie z narzędzia, dzięki któremu pozyskasz w krótkim terminie 100 nowych użytkowników, lepiej skupić na działaniach długofalowych.
Tak, analiza konkurencji to działanie długofalowe. Jak każde tego typu działanie nie daje ono efektów zaraz po wdrożeniu zmian na stronie. W dłuższej perspektywie, wraz z odpowiednią strategią, pozwala uzyskać niesamowite efekty, które konkurencja będzie mogła osiągnąć po wcześniejszej analizie i wdrożeniu stosownych zmian w swoim działaniu. Najczęściej jednak moment w którym firma B przegania w wynikach organicznych firmę A jest przegapiany. Szczególnie jeśli skupiamy się na konkretnych, pojedynczych słowach kluczowych. Przy ogólnej analizie widoczności strony trudniej jest przegapić moment w którym traci się palmę lidera. Analiza konkurencji pozwala znaleźć słabe strony naszego głównego rywala, wykorzystać je i zacząć budować systematyczną przewagę.
Od czego rozpocząć analizę konkurencji?
Jeżeli zdecydujemy się analizować konkurencję, to warto po pierwsze znaleźć naszego głównego rywala oraz wyznaczyć sobie tak zwany benchmark. O ile z określeniem naszej konkurencji nie powinno być większego problemu, bo albo będzie to strona z którą systematycznie walczymy o pozycję w wyszukiwarce, albo witryna zajmująca pierwsze w wynikach wyszukiwania, o tyle wyznaczenie benchmarku może nie być już takie proste.
Warto zaznaczyć, że naszą konkurencją może być zarówno jedna, jak i kilka stron zbieżnych tematycznie. Z większą liczbą rywali będziemy mieli do czynienia zwłaszcza w przypadku próby zbudowania widoczności na kilka popularnych słów kluczowych, które nie do końca są ze sobą powiązane. Podobnie sprawa może się mieć z benchmarkami.
Benchmark to w naszym przypadku strona internetowa, która dla danej branży jest zdecydowanym liderem sprzedaży oraz ruchu. W zależności od wielkości naszej witryny, benchmarkiem może być największa w danej branży firma w mieście, województwie czy kraju. Cechą charakterystyczną benchmarków jest to, że wydają się być obecne w Internecie od zawsze, nawet gdy widoczne są zaledwie od dwóch, trzech lat.
Wiemy już, ze analiza konkurencji jest istotna. Jak ją jednak wykonać? Jak szybko sprawdzić w którym miejscu w stosunku do naszej strony znajduje się konkurencja? Tu na szczęście pojawia się cały szereg różnych rozwiązań, płatnych bądź darmowych, które pozwolą szybko określić nasze obecne miejsce w szeregu, a także wypracować lepszy wynik.
W przypadku naprawdę poważnych konkurentów warto także wykonać analizę SEO ukierunkowaną na znalezienie wszystkich ciekawych i pozytywnie wpływających na widoczność strony elementów, które można zastosować na naszej stronie.
Analiza konkurencji – narzędzia
Zdecydowana większość narzędzi pozwalających na szybką analizę konkurencji jest niestety płatna. Jest to spowodowane faktem, że narzędzia takie monitorują najczęściej całkiem spory zakres wyszukiwarki Google, pobierając dane o praktycznie wszystkich istniejących stronach.
Warto w przypadku analizy krajowej konkurencji zainteresować się dwoma rozwiązaniami: Senuto oraz Semstorm. Narzędzia te, mimo iż są płatne, pozwalają skorzystać z dwutygodniowego okresu próbnego, który pozwoli nam zaznajomić się z ich obsługą oraz sprawdzić po raz pierwszy zachowanie konkurencji.
Zacznijmy analizę konkurencji od SENUTO
Po zalogowaniu się do narzędzia, przechodzimy do widoku Analiza widoczności:
Kolejnym krokiem jest wpisanie adresu naszej strony i kliknięcie przycisku Analizuj.
Otrzymamy raport, który z jednej strony pozwoli nam przeanalizować „na szybko” naszą witrynę oraz jej główną konkurencję! Wystarczy wybrać spośród zakładek opcję Konkurencja.
Co ciekawego można znaleźć w tym widoku?
Po pierwsze mamy okazję podglądnięcia tych portali, które według Senuto stanowią dla nas największą konkurencję. Zobaczyć możemy jakie słowa kluczowe są wspólne dla stron naszej i rywali. Możemy sprawdzić także jaką częścią wszystkich słów kluczowych są wspólne słowa kluczowe.
Już pierwsza informacja jest dla nas bardzo istotna, gdyż możemy dzięki niej dokładnie określić naszą bezpośrednią konkurencję. Im więcej wspólnych słów kluczowych, tym więcej czasu i energii trzeba włożyć aby przegonić rywali, zwłaszcza jeśli udział wspólnych słów kluczowych w puli wszystkich naszych słów kluczowych jest bardzo duży.
Druga informacja – o liczbie wszystkich słów kluczowych – może przydać się przy wyborze benchmarku. Strony posiadające dużą liczbę słów kluczowych (fioletowy pasek) warto zbadać pod kątem ich tematyczności. Może się bowiem okazać, że jeden ze wskazanych serwisów idealnie nadaje się na Twój benchmark!
Dzięki określeniu benchmarku możliwe stanie się badanie skuteczności naszych działań na kolejnym, globalnym poziomie. Im bardziej będziemy zbliżać się do wyników uzyskiwanych przez nasz benchmark, tym prawdopodobnie większe będą nasze zyski oraz ruch na stronie. Tak to wygląda w dużym uproszczeniu.
Senuto pozwala także analizować wyniki dowolnych stron internetowych. Możemy więc porównać ze sobą niemal każde portale – nawet te, których nie wskazało samo narzędzie.
Na samym dole strony możemy zbadać pozostałe konkurencyjne serwisy pod kątem liczby wspólnych słów kluczowych w TOP3, TOP10 czy TOP50.
Zalecamy by każdą stronę, która w jakikolwiek sposób wydaje się nam interesująca, przeanalizować indywidualnie pod kątem przyjazności SEO.
Można także, porównując poszczególne portale, włączyć widok, w którym wyświetlone zostaną słowa kluczowe wspólne lub różne dla dwóch lub więcej podanych stron. Może być to przydatne przy planowaniu działań i badaniu, czy konieczne jest uwzględnianie konkurencji w tych planach.
Analiza konkurencji inaczej – SEMSTORM
Semstorm to kolejne polskie rozwiązanie pozwalające, podobnie jak Senuto, na całościowe monitorowanie stron indeksowanych w wyszukiwarce Google.
Analizę konkurencji w Semstorm zaczynamy od wpisania w głównym ekranie narzędzia adresu naszej strony.
Następnie klikamy przycisk Sprawdź i przechodzimy do widoku podglądu informacji o naszej witrynie. Przy okazji możemy podglądnąć sobie obecną sytuację naszej strony. Warto jednak nie tracić czasu, bo jak wiadomo „czas to pieniądz”, i przejść od razu do analizy konkurencji.
Analizujemy strony konkurencyjne w SEMSTORM
Mamy dwie możliwości analizy konkurencji: albo wpisujemy adresy stron konkurencyjnych sami, albo przechodzimy do sekcji, w której zobaczyć możemy naszą potencjalną konkurencję. Do obu tych opcji mamy dostęp bezpośrednio z głównego ekranu analizy w Semstorm.
Jeśli chcemy skorzystać z samodzielnego wpisywania adresów stron konkurencji, to oczywiście musimy już wiedzieć, kto jest naszym głównym rywalem. Opcja ta przydaje się głównie na późniejszym etapie analiz, gdy wiemy już kogo dokładnie powinniśmy śledzić i do czyjej pozycji się porównywać.
Na początek ciekawszą opcją będzie jednak sekcja Konkurencja w wynikach organicznych. Możemy tutaj wybrać jedną z trzech opcji: wybranych konkurentów, wszystkich konkurentów lub nowych konkurentów.
Pierwsza grupa stron, czyli „Wybrani konkurenci”, to strony wskazane przez algorytmy Semstorm, bazujące na liczbie wspólnych słów kluczowych. Drugą opcją są wszystkie portale posiadające jakiekolwiek wspólne słowa kluczowe z naszą witryną. Natomiast „Nowi konkurenci” to niedawno znalezione przez Semstorm strony, posiadające wspólne słowa kluczowe z naszą.
Warto przede wszystkim skupić się na raporcie „Wybrani konkurenci”, ponieważ w przypadku „Wszystkich konkurentów” wyświetlić mogą się takie portale jak YouTube, Allegro czy Onet. Naturalnie warto dążyć do przegonienia także tych serwisów w wynikach organicznych, jednak nie ma się co oszukiwać – potrzebna do tego jest albo ogromna ilość pieniędzy, albo jeszcze większa ilość czasu i zaangażowania. A najlepiej jedno i drugie. Dlatego też lepiej skupiać się na trochę bardziej realnych celach.
Zaznaczenie opcji „Wybrani konkurenci” spowoduje wyświetlenie ciekawego raportu, prezentującego korelacje między ilością słów kluczowych, a estymowanym ruchem.
Im większa „bańka” i im bliżej znajduje się ona górnego prawego rogu, tym strona jest częściej widoczna w wynikach organicznych. Ma to także przełożenie na estymowany przez Semstorm ruch na stronie, który również powinien być odpowiednio większy.
Najczęściej strona znajdująca się w prawym górnym rogu stanie się naszym benchmarkiem. Pierwsza zbliżona rozmiarami „bańka” wyświetlana po prawej stronie naszej domeny, będzie natomiast naszą bezpośrednią konkurencją.
Analizujemy linki przychodzące konkurencji
Widoczność w sieci to jednak nie wszystko – ważne są także linki przychodzące! Analizujemy je najczęściej w jednym z kilku narzędzi – Ahref, OSE (Open Site Explorer) lub Majestic. W tym artykule skupimy się na Majesticu.
Analizę linków przychodzących powinniśmy podzielić na dwa etapy: sprawdzenie czy w ogóle prowadzone są działania mające na celu pozyskanie linków oraz analiza tego skąd owe linki są pozyskiwane (i czy możemy zdobyć takie same lub lepsze).
W pierwszej kolejność musimy sprawdzić dwa wykresy, które pokażą nam czy prowadzona jest kampania pozyskiwania linków. Spójrzmy na dwa przykładowe wykresy wyciągnięte wprost z Majestica:
Widząc takie wykresy można przypuszczać, że w obu przypadkach prowadzone są aktywne kampanie pozyskiwania linków.
W dalszej kolejności konieczne jest zweryfikowanie, czy konkurencja pozyskuje linki raczej sztucznie, czy w sposób „naturalny”. Umiejętność poprawnej oceny „naturalności” linka przyjdzie z czasem. Również gdy sami zaczniemy zabiegać o link w danym miejscu, szybko przekonamy się jakie rozwiązania stosuje konkurencja.
Analizę warto jednak rozpocząć od przeszukania linków przychodzących. Tutaj uwaga: w przypadku darmowego konta Majestic możliwe będzie podglądnięcie tylko pierwszych 5 linków, co może być zbyt małą próbą do wyciągnięcia wartościowych wniosków. By sprawdzić linki przychodzące należy przejść do zakładki Backlinki (Backlinks w wersji angielskiej).
W tym raporcie wyświetlone zostają znalezione przez narzędzie linki kierujące do badanej strony. Naturalnie możemy zbadać dowolną stronę internetową, która tylko została znaleziona przez Majestic.
Najłatwiejszym do wychwycenia sztucznym działaniem są linki pozyskiwane z zagranicznych stron. Pozyskuje się je najczęściej automatycznie w bardzo dużych ilościach.
Słowa kluczowe czyli Google Ads KeyWord Planner
Budowanie widoczności strony internetowej opiera się, koniec końców, na odpowiednim doborze słów kluczowych. Wykonując analizę konkurencji warto o tym pamiętać. Każda analiza powinna być wykonywana ze szczególnym naciskiem na słowa kluczowe. Przykładowo analiza linków przychodzących powinna odpowiedzieć na pytania:
- Czy linki które pozyskała konkurencyjna strona mogły wpłynąć pozytywnie na widoczność strony internetowej dla linkowanego słowa kluczowego?
- Czy widoczność strony konkurencji wynika z odpowiedniego dostosowania treści pod konkretne słowa kluczowe, czy może raczej ze starannie napisanej treści, którą wszyscy dzielą się w mediach społecznościowych?
- Czy pozycja strony konkurencji w wynikach wyszukiwania systematycznie wzrasta, spada, czy utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie?
Jak sprawdzić popularność danego słowa kluczowego? Można skorzystać z baz słów kluczowych Senuto lub Semstorm, gdzie wszystkie informacje podane są w przystępny sposób, lub skorzystać z darmowego rozwiązania od Google. Narzędzie to posiada ogromne możliwości – warto wymienić w tym kontekście tę najważniejszą, czyli konkurencyjność.
Analiza pozycji
Po analizie konkurencji pojawią się zapewne nowe słowa kluczowe, które będziemy chcieli monitorować dla naszej strony internetowej. Do tego celu wykorzystać można jedno z kilku popularnych narzędzi do monitorowania pozycji. Musimy jednak wybrać czy chcemy narzędzie do instalacji na własnym serwerze, do którego dostęp będziemy mieli tylko my, oraz które będziemy mogli niemal dowolnie modyfikować, czy raczej rozwiązanie działające w chmurze (SaaS), kierujące się własną filozofią i zasadami, które nie zawsze muszą nam odpowiadać. Istnieją ponadto rozwiązania kompleksowe, łączące w sobie specyfikę obu typów.
Niezależnie od zastosowanego rozwiązania, warto z rozwagą wybrać monitorowane słowa kluczowe. W zasadzie nie będzie różniło się to znacznie od wyboru słów kluczowych dla naszej witryny. Monitorować będziemy najpewniej tylko te słowa kluczowe, które bezpośrednio dotyczą także naszej strony.
Jakie narzędzie wybrać?
Istnieje wiele różnorodnych rozwiązań – na całe szczęście większość z nich posiada okres testowy, w czasie którego bez problemu poznać można najważniejsze funkcje danego narzędzia. Może się także okazać, że przydatne będzie więcej niż jedno narzędzie.
Stat4SEO – rozwiązanie serwerowe
WebTools – rozwiązanie serwerowe lub SaaS (do wyboru)
SEMSTORM – kompleksowe rozwiązanie
SENUTO – kompleksowe rozwiązanie
Positionly – kompleksowe rozwiązanie
WebPozycja – rozwiązanie SaaS
Seostation – rozwiązanie SaaS
Badamy użytkowników konkurencji
W zależności od naszej polityki działania możemy albo biernie monitorować sytuację naszej konkurencji, albo niecnie ją wykorzystywać do własnych celów. Niezależnie od tego co chcemy zrobić, warto zainteresować się narzędziami do monitorowania marki w Internecie takimi jak Brand24, SentiOne czy Monitori. Dzięki nim możemy śledzić opinie o naszej firmie, jak i dowolnej innej! Nie ma żadnych ograniczeń. Wiedzę tą możemy wykorzystać na przykład do pomocy niezadowolonym użytkownikom, lub po prostu do monitorowania komunikatów typu „w sklepie X było za drogo”. Wtedy też możemy skorygować naszą ofertę, a co za tym idzie – potencjalnie przyciągnąć nowego klienta!
Jak widać analiza konkurencji nie musi wiązać się tylko ze zbieraniem abstrakcyjnych informacji dostarczanych w formie nieprzystępnej tabelki. Mamy także możliwość działania na „żywych” danych!
Jak wykorzystać zebrane dane?
Ilość danych jakie można zebrać na temat witryny konkurencji jest całkiem spora. Jeśli poza sprawdzeniem widoczności i linków przychodzących zechcemy także wykonać choćby pobieżny audyt SEO stron najważniejszych rywali, na pewno nasze spektrum obserwacji znacznie się poszerzy. Nie tylko lepiej zrozumiemy strategie zastosowane przez naszych konkurentów – zyskamy także możliwość dostosowania własnej oferty do aktualnej specyfiki rynku.
Zebrane dane możemy wykorzystać m.in. do:
- pozyskania jak największej liczby linków z tych samych źródeł co konkurencja,
- znalezienia niewykorzystanych obszarów/słów kluczowych,
- opracowania długofalowej strategii działań, skupiającej się na kolejnych słowach kluczowych/sekcjach strony,
- zastosowania rozwiązań SEO na stronie, które ewidentnie wpływają pozytywnie na widoczność strony konkurencji,
- zebrania informacji o słowach kluczowych, na jakie reklamuje się konkurencja, i rozpoczęcie ich monitorowania.
Analizowanie konkurencji nie jest oczywiście koniecznością. Jeżeli jednak podchodzimy do naszej widoczności w Sieci trochę bardziej poważnie, warto przyjrzeć się, gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy i czy czasem nasza konkurencja nam w tym nie przeszkadza.
Dążąc do tego, by analiza SEO wykonana była jak najlepiej, warto zapoznać się z naszym e-bookiem dotyczącym Audytów SEO.
Zaktualizowano: 2016-04-26